Newsy

Bisnode: Polskie firmy coraz dokładniej sprawdzają partnerów biznesowych. W tym roku kłopoty z utrzymaniem płynności może mieć branża spożywcza

2015-02-10  |  09:00

Przed rozpoczęciem współpracy i w jej trakcie właściciele polskich firm coraz częściej i dokładniej sprawdzają partnerów biznesowych. Najwięcej pytań o podmioty z zagranicy dotyczy państw, z którymi Polska prowadzi intensywny handel, czyli Niemiec i Wielkiej Brytanii. Ale rośnie też udział krajów z południa Europy, przede wszystkim Włoch i Grecji. 

Polskie firmy bardzo szybko dojrzewają do tego, by mieć informacje o drugiej stronie oparte na faktach, liczbach, a nie tylko szacunkach i komentarzach rynkowych, bo to ma wpływ na prowadzenie biznesu – zauważa w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Robert Kremser, dyrektor ds. rozwoju zajmującej się zarządzaniem ryzykiem biznesowym firmy Bisnode Polska. – Coraz bardziej istotne staje się to, czy mamy do czynienia z rekomendacją pozytywną, czy negatywną. Dotyczy to zarówno potencjalnego partnera, jak i już istniejącego. Warto bowiem pamiętać o tym, że tak samo ważne jest sprawdzenie kontrahenta przed rozpoczęciem współpracy, jak i w trakcie kooperacji. Dobrze rozpoczęta współpraca nie gwarantuje tego, że tak samo będzie się ona rozwijała w przyszłości.

W sektorze wymiany gospodarczej z zagranicą, jak wskazuje Robert Kremser, najczęściej sprawdzane są spółki z państw prowadzących intensywny handel z Polską, a więc głównie z terenu Unii Europejskiej, do której kierowana jest ponad połowa towarów i usług.

Nadal najwięcej pytań wciąż dotyczy Niemiec i Wielkiej Brytanii, ale rośnie udział krajów południowych, skąd importujemy bardzo często produkty żywnościowe – twierdzi Kremser. – W tej ostatniej grupie warto wymienić Włochy i Grecję.

Z danych i szacunków KUKE wynika, że w ubiegłym roku polski eksport wzrósł o 6,2 proc., do 158 mld euro. W tym roku ma wzrosnąć o kolejne 9,4 proc., do 173 mld euro. Zdaniem dyrektora ds. rozwoju firmy Bisnode Polska trudności mogą mieć jednak krajowe przedsiębiorstwa z branży spożywczej, głównie z sektora produkcji i przetwórczego.

Rok 2015 w ogóle może być zaskakujący – uważa Robert Kremser. – Na pewno polskim firmom nie służy zaostrzenie sytuacji na Wschodzie. Odczuwają to na pewno firmy specjalizujące się w produkcji żywności i przetwórstwie. Ich kondycja finansowa i tempo rozwoju będą na pewno słabsze. Nie ma co ukrywać, że kierunek wschodni był mocno obsadzony, jeśli chodzi o eksport produktów żywnościowych. Jego załamanie będzie powodowało, że nie wszystkie firmy zdążą na tyle zmienić strukturę produkcji i handlu, żeby pozyskać rynki. To może mocno uderzyć w firmy, których  co warto podkreślić  jest bardzo dużo. Wnoszą one znaczący wkład w wartość polskiego eksportu.

Część pytań firm o kondycję finansową kontrahentów wynika jednak, jak twierdzi Robert Kremser, z chęci zdobycia informacji na temat konkurencji.

Firmy próbują zebrać informacje dotyczące kondycji finansowej kluczowych przedsiębiorstw w branży, swoich największych konkurentów – tłumaczy dyrektor ds. rozwoju Bisnode Polska. – Raporty używane są także do tego, żeby przygotować grunt pod ewentualne akwizycje. Przedmiotem badania są wówczas spółki, które mogą być przedmiotem takiej transakcji.

Pod koniec ubiegłego roku tylko zadłużenie przedsiębiorstw zgłoszone do Krajowego Rejestru Długów wyniosło ok. 4,2 mld zł i w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zwiększyło się o ok. 570 mln zł. W porównaniu z 2009 roku długi firm są obecnie prawie cztery razy większe.    

Czytaj także