Newsy

Polscy producenci wołowiny stawiają na ekologię i zrównoważone rolnictwo. To może procentować na rynkach zagranicznych

2017-01-17  |  06:40

Ekologia i zrównoważone rolnictwo to w krajach Europy Zachodniej rosnący trend. Rynek ekożywności wciąż zyskuje na wartości, a konsumenci coraz chętniej wybierają takie produkty. W tym kierunku powinni zmierzać również polscy producenci wołowiny – podkreśla prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego. Mięso wołowe z ekoetykietą cieszy się rosnącą popularnością wśród konsumentów w Chinach, a jest to drugi po USA rynek ekologicznej żywności.

– Już ponad 50 proc. produkcji wołowiny w Irlandii odbywa się z gwarancją niższej emisji gazów cieplarnianych. U nas dopiero zaczyna się o tym mówić, tam robią to już od dawna. Są na świecie rynki, które zaczynają płacić za certyfikację ekologiczną. To są wyzwania dla polskiego sektora wołowiny i w tym kierunku powinniśmy działać – mówi agencji Newseria Biznes Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.

Rolnictwo, zwłaszcza hodowlę bydła, uważa się za jedną z głównych przyczyn emisji gazów cieplarnianych, które przyczyniają się do globalnego ocieplenia klimatu. W przewodzie pokarmowym zwierząt wytwarzany jest metan, gaz o dużej zdolności zatrzymywania ciepła w atmosferze. Według różnych szacunków hodowla bydła odpowiada za kilkanaście procent całkowitej emisji gazów cieplarnianych do atmosfery.

Dodatkowo produkcja nawozów i pasz przyczynia się do emisji szkodliwych azotanów, a grunty pod uprawę i hodowlę pozyskuje się w dużej mierze poprzez wycinkę lasów. Dlatego ponad rok temu Unia Europejska wprowadziła restrykcyjne limity emisji szkodliwych substancji do atmosfery, które państwa członkowskie muszą wprowadzić do 2030 roku. Dyrektywa NEC (National Emission Ceilings) nakazuje zredukowanie m.in. poziomu metanu i amoniaku m,in. w sektorze rolnictwa. Dla polskich hodowców i producentów wołowiny może to oznaczać konieczność wypracowania metod bardziej zrównoważonej produkcji.  

Są wyzwania związane z precyzyjnym rolnictwem, które musimy wdrażać do produkcji wołowiny. To lepsza genetyka, lepsze żywienie, lepsze warunki środowiskowe i większa efektywność. Przyzwyczailiśmy się do tego, że ekstensyfikacja produkcji jest dobra. Natomiast dzisiaj, w dobie wyzwań zrównoważonego rolnictwa, mówi się o zrównoważonej intensyfikacji. Niektóre technologie produkcji powodują oszczędniejsze gospodarowanie zasobami – mówi Jerzy Wierzbicki.

Prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego zauważa, że produkty rolnictwa ekologicznego i zrównoważonego są cenione i coraz bardziej poszukiwane przez konsumentów. Na dynamiczny rozwój polskiego ekorynku wpływa rosnąca świadomość konsumentów. Według Gfk Polonia 67 proc. z nich uważa, że naturalne walory żywności są ważniejsze niż prozdrowotne składniki poszczególnych wyrobów. Według Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wartość rynku żywności ekologicznej może w tym roku przekroczyć miliard złotych. 

Aspekt ekologii jest mocno ceniony przez konsumentów na rynku chińskim. Etykieta zrównoważonego rolnictwa w Chinach jest równoważna ekologicznej etykiecie, a jest to w tej chwili drugi rynek na świecie po Stanach Zjednoczonych – mówi Jerzy Wierzbicki.

Statystyczny Polak zjada niewielkie ilości mięsa wołowego (poniżej 2 kg rocznie na osobę). To kilkukrotnie mniej, niż wynosi średnie spożycie w innych państwach Europy. Dlatego większość wyprodukowanej w Polsce wołowiny trafia na eksport do krajów UE. W ostatnich latach sprzedaż za granicę dynamicznie rosła. Dla polskich producentów bardzo perspektywiczny jest również rynek chiński, który może się otworzyć jeszcze w tym roku.

Szansą na rozwój całej branży ma być porozumienie Polska Wołowina 2022. Jej celem jest wypracowanie i wdrożenie jednolitej strategii dla polskich hodowców i producentów wołowiny, która przełoży się na korzyści dla całego sektora. 5-letnie porozumienie o współpracy podpisało dotychczas sześć branżowych organizacji.

– To krok w dobrym kierunku, bo obserwując naszych konkurentów z Australii, Francji czy Wielkiej Brytanii, widzimy, że oni pracują wspólnie. Mają wiele organizacji, które współpracują ze sobą i opracowują plany strategiczne. Są partnerem dla rządu i dla siebie nawzajem i pracują intensywnie nad marketingowymi strategiami, nad efektywnością, nad rozwojem branży. My również tak powinniśmy współpracować – mówi prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

Ochrona środowiska

Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

Motoryzacja

Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.