Newsy

Projekty wdrażane przez Softblue mogą trafić na rynek już w przyszłym roku. W lipcu spółka chce zadebiutować na NewConnect i nie wyklucza nowych emisji

2015-06-08  |  08:00

Softblue zapowiada, że projekty, nad którymi pracuje, już w przyszłym roku będą wprowadzane na rynek. Firma specjalizująca się w biznesowym wykorzystywaniu badań i projektów naukowych oraz doradztwie i tworzeniu systemów IT w lipcu chce zadebiutować na NewConnect, by móc łatwo pozyskać nowy kapitał na inwestycje.

Chcemy, żeby nasze projekty były projektami niskiego ryzyka i wysokiej stopy zwrotu – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Michał Kierul, prezes Softblue. – Te projekty są już realne, namacalne, gotowe i są na etapie wdrażania, dlatego staramy się minimalizować ryzyko do zera. To są oczywiście czynniki techniczne, technologiczne, ale je minimalizuje nasz doskonały zespół. Ryzyko finansowe to pozyskanie funduszy na realizację projektów, ale jesteśmy na dobrej drodze, żeby te czynniki ryzyka niwelować do zera.

Spółka ocenia, że stopień innowacyjności polskiej gospodarki jest jednym z najniższych w Europie. Chce to jednak wykorzystać i przekuć w dobry biznes. Softblue zapewnia, że potrafi wybierać do wdrożeń takie projekty, które powinny dać zyski. Firma pozyskała w kwietniu od inwestorów instytucjonalnych 10 mln zł w zamian za pakiet ponad 22,5 proc. akcji. Te pieniądze pozwolą jej m.in. na wsparcie prowadzonych projektów oraz inwestycje w nowe wynalazki. W lipcu firma chce zadebiutować na rynku NewConnect.

Większość projektów będzie wdrażanych pod koniec tego roku lub na początku przyszłego – zapewnia Michał Kierul. – Nasze autorskie rozwiązania, drony do badania niskich emisji czy ForestDron, już w dużej mierze są gotowe. Nasi partnerzy to Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy, czyli firma o solidnych podstawach. Stąd jesteśmy pewni, że w przyszłym roku będziemy mogli wiele naszych produktów wdrażać i oferować na rynku.

AirDron to urządzenie, które pozwoli zbadać skład i poziom tzw. niskiej emisji, czyli dymu, jaki unosi się nad polskimi miastami z prywatnych oraz przemysłowych kominów. Ta technologia pomoże wykryć i wyeliminować największych trucicieli.

Około 5 proc. spalanych substancji w Polsce to substancje zabronione – ocenia prezes Softblue. – Tysiące osób umiera z powodu ich spalania. Większość dużych miast w Polsce wyraziło chęć przystąpienia do uczestnictwa w tym projekcie i zakupu takiego urządzenia bądź skorzystania z naszych usług. Stąd wierzymy, że potencjał tego produktu jest potężny i będziemy dominującą firmą w tym zakresie w Polsce i Europie.

Softblue specjalizuje się w komercjalizacji badań i projektów naukowych. Obecnie firma wiąże spore nadzieje także z projektami SoftHeart, umożliwiającym badania serca w widmach niesłyszalnych, i SoftGene, umożliwiającym wykrywanie modyfikacji genetycznych, np. w żywności, i badanie pokrewieństwa.

– W naszej firmie są systemy, które na bieżąco analizują koszty i etapy wdrożenia danego systemu – podkreśla prezes Michał Kierul z Softblue. – Na bieżąco widzimy, co się dzieje z danym projektem, więc na pewno damy sobie z tym radę. Każdy z nich wymaga czasu, szczególnie te z sektora B+R, ale w tych projektach już jest wiele części gotowych, więc wymaga to tylko dokończenia i wdrożenia, a w to wierzymy, że się uda.

W 2014 roku spółka miała 5,2 mln zł przychodów. Mimo poczynienia znacznych inwestycji w sektor B+R osiągnęła zysk netto w wysokości 165 tys. zł.

Czytaj także