Mówi: | dr Wiesław Żyznowski |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Mercator Medical |
Mercator Medical zamierza zwiększyć swój udział w światowym rynku rękawic medycznych. Liczy na Europę Zachodnią i wzrost zużycia w Polsce
Mercator Medical, który kontroluje ponad 1 proc. światowego rynku rękawic medycznych, zamierza zwiększyć swą sprzedaż dzięki ekspansji w Europie Zachodniej. Spółka ma już silną pozycję w Polsce, ale liczy na to, że zużycie rękawic ochronnych w kraju zwiększy się do poziomu, jaki jest w państwach wysoko rozwiniętych.
Na polski rynek trafia dziś 40 proc. sprzedaży Mercator Medical. To oznacza, że by się rozwijać, spółka musi szukać zbytu za granicą.
– Cała reszta jest sprzedawana w Europie Środkowo-Wschodniej i 40 innych krajach świata – powiedział agencji informacyjnej Newseria podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach dr Wiesław Żyznowski, prezes zarządu Mercator Medical. – Chcielibyśmy dojść do takiej zdrowej proporcji: 10 lub kilkanaście procent w Polsce, a cała reszta na świecie. To się bierze z tego, że jesteśmy graczem w dość wąskiej branży. Rękawice medyczne to biznes około 5-6 mld dol. rocznie, dlatego jeśli chcemy rozwijać sprzedaż, mając dobry udział na rynku polskim, to trzeba to robić za granicą. A więc jesteśmy skazani na zagranicę.
Jedyny rejon, gdzie Mercator Medical nie jest obecny, to Europa Zachodnia. Spółka ma własną infrastrukturę logistyczną, magazynową i sprzedażową w 6 najważniejszych krajach Europy Środkowo-Wschodniej oraz fabrykę rękawic w Tajlandii, w której w marcu uruchomiła czwartą i ostatnią z planowanych linię produkcyjną. Jak podkreśla dr Wiesław Żyznowski, spółka sprzedaje swoje produkty do większości ważnych krajów na świecie, łącznie ze Stanami Zjednoczonymi.
– Na razie szerokim łukiem omijamy Europę Zachodnią. Jesteśmy spółką giełdową, więc inwestorzy pytają nas, co z Europą Zachodnią, a my ciągle mówimy, że na razie jeszcze nie wypracowaliśmy i nie mamy strategii na Europę Zachodnią. Sprzedajemy w Azji, Afryce, krajach Bliskiego Wschodu, sprzedawaliśmy w Japonii, Australii, krajach Ameryki Południowej i Stanach Zjednoczonych, natomiast praktycznie nie sprzedajemy w Europie Zachodniej.
W zeszłym roku przychody spółki ze sprzedaży sięgnęły niemal 168,5 mln zł i były o ponad 20 mln wyższe niż rok wcześniej. Zysk netto spółki przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej przekraczał 10 mln zł i był o ponad 3 mln wyższy niż w 2013 roku. Największy udział w sprzedaży eksportowej miała w ubiegłym roku Arabia Saudyjska, która wyprzedziła Rosję i USA. Z krajów starej Europy odbiorcami produktów Mercator Medical były jedynie Hiszpania i Włochy, które zakupiły je za kwoty odpowiednio 5,5 mln zł i 271 tys. zł.
– Chcemy być graczem globalnym, w tej chwili mamy około 1,5 proc. rynku globalnego, ale chcielibyśmy mieć więcej – deklaruje prezes zarządu Mercator Medical. – Nie możemy omijać Europy Zachodniej i myślimy o niej cały czas, ale jeszcze nie mamy oficjalnej strategii.
Mercator Medical dostrzega też potencjał rozwoju na krajowym rynku rękawic medycznych. Obecnie jest on wart około 250 mln zł. Porównując jednak z krajami rozwiniętymi, gdzie usługi medyczne są na najwyższym poziomie, zużycie rękawic przez personel medyczny nie jest wielkie. Polska już jest w środku stawki. Rynki Europy Zachodniej zużywają nadal jeszcze 2-2,5 razy więcej rękawic. Rekordzistą są jednak USA, gdzie trafia połowa wszystkich rękawic medycznych świata. W Stanach Zjednoczonych zużywa się ich 10 razy więcej na głowę niż w Polsce.
– Im bardziej sprocedurowane jest leczenie i na wyższym poziomie stoi opieka zdrowotna, tym zużycie rękawic jest ewidentnie wyższe – zwraca uwagę dr Wiesław Żyznowski, prezes Mercator Medical. – W Stanach Zjednoczonych każdy, kto miał kontakt ze służbą zdrowia, wie, że wszyscy zawsze używają rękawic medycznych, a na dodatek mają taką procedurę, żeby je zmieniać co chwilę. Pielęgniarka, mając kontakt z pacjentem przez 20-30 minut, zdąży zmienić kilka par rękawic. W Polsce jeszcze tak nie jest.
Czytaj także
- 2024-03-15: Polscy seniorzy w ogonie UE pod względem umiejętności cyfrowych. Rząd chce zaangażować w edukację media publiczne
- 2024-03-14: Udział lokalnego kapitału w polskim rynku nieruchomości wciąż jest znikomy. Nowe regulacje prawne mogłyby to zmienić
- 2024-03-15: Powrót Trumpa do władzy może oznaczać kłopoty dla wszelkich sojuszy USA. Winne jest jego transakcyjne myślenie
- 2024-03-05: Kluczowy moment dla prawyborów prezydenckich w USA. O poparciu decydują kwestie gospodarcze i głosy mniejszości
- 2024-02-28: Kolejne rozmowy ministerstwa z Ukrainą i protestującymi rolnikami. Wiceprezes PUIG: W dyskusji o granicy i Ukrainie przeważają emocje, a nikt nie patrzy na twarde dane
- 2024-02-29: Szybko wyprzedawane mieszkania dużym problemem dla nabywców. Nowa aplikacja pomoże im śledzić na bieżąco ogłoszenia z portali
- 2024-02-26: Firmy w coraz większym stopniu dbają o dobre samopoczucie pracowników. Sposobem na jego poprawę może być ustanowienie dnia przyjemności w pracy
- 2024-02-16: Produkcja cukru pod dużą presją kosztową. Dobre zbiory buraka nie przełożą się na spadek cen
- 2024-02-02: Mark Brzezinski: To jest dobry czas dla polsko-amerykańskiej współpracy. Jest duże zainteresowanie inwestycjami po obu stronach
- 2024-03-04: Wpływ robotyzacji na rynek pracy będzie bardziej widoczny w ciągu dekady. To dobry czas na zaplanowanie zmian w systemie edukacji i zabezpieczenia społecznego