Newsy

P. Szulec: uwagę rynków skupia obecnie sytuacja w Turcji, referendum we Włoszech oraz kampania wyborcza w USA

2016-08-17  |  06:00

Referendum w Wielkiej Brytanii dotyczące wystąpienia tego kraju z Unii Europejskiej zostało już przyswojone przez rynki. Zdaniem Piotra Szuleca z Pioneer Pekao Investments obecnie uwagę inwestorów skupia sytuacja w Turcji, referendum we Włoszech oraz kampania wyborcza w Stanach Zjednoczonych. Wydarzenia takie trudno przed faktem wycenić, dlatego na parkietach króluje niepewność.

– Brexit to wydarzenie, które tak naprawdę negatywnie wpłynęło na zachowanie inwestorów tylko na chwilę. Obecnie rynek przyzwyczaił się już do niego – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Piotr Szulec, dyrektor ds. komunikacji inwestycyjnej w Pioneer Pekao Investments. – Bardziej zajmuje ich dzisiaj to, co będzie się działo w najbliższych miesiącach.

Zdaniem Piotra Szuleca niepokojące są wydarzenia w Turcji, gdzie kilkanaście dni temu doszło do nieudanej próby wojskowego zamachu stanu. Obecnie trwają poszukiwania winnych oraz szeroka akcja represji politycznych. Prezydent tego kraju Recep Tayyip Erdoğan, dysponujący drugą co do wielkości armią w sojuszu NATO, zmierza ponadto do zacieśnienia stosunków z Rosją.

Inwestorzy obawiają się także zapowiedzianego na październik br. referendum we Włoszech, które ma dotyczyć ewentualnej reformy wyższej izby tamtejszego parlamentu, czyli senatu. Proponowane przez rząd zmiany sięgają bardzo daleko. Jeśli zostaną zaakceptowane, mają poprawić stabilność ustroju politycznego i pozwolić premierowi Matteo Renziemu przeforsować ustawy podnoszące konkurencyjność gospodarki. Według analizy Deutsche Banku, jeżeli reformy zostaną odrzucone, popchnie to Włochy w stronę recesji, masowego odpływu kapitału i wzrostu oprocentowania obligacji.

Zdaniem dyrektora Pioneer Pekao Investments rynek z niepokojem przygląda się również kampanii przedwyborczej w Stanach Zjednoczonych.

Zdarzeń, które mogą mieć jesienią podobny do brexitu, chociaż krótkotrwały, wpływ na rynki, będzie bardzo dużo – zauważa Piotr Szulec. – W tej chwili inwestorzy bardziej myślą o tym, co się wtedy wydarzy, niż miało już miejsce. Niestety, zjawiska takie są bardzo trudne do wyceny, a rynek najgorzej reaguje na niepewność. Tak naprawdę z punktu widzenia inwestorów nie ma większego znaczenia, czy rozstrzygnięcia będą pozytywne czy negatywne. Chodzi o to, że obecnie rynek w ogóle nie ma pojęcia, jak się one potoczą. Dopiero gdy pojawiają się konkretne decyzje, inwestorzy zaczną reagować pozytywnie.

Na początku sierpnia National Institute of Economic and Social Research, najstarsza analizująca stan gospodarki brytyjskiej instytucja, ogłosiła, że Produkt Krajowy Brutto Wielkiej Brytanii w wyniku brexitu może spaść z 2,2 w zeszłym roku do 1,7 proc. w bieżącym. Spowolnienie sygnalizują także niektóre wskaźniki wyprzedzające koniunktury tamtejszej gospodarki.

– Jest bardzo prawdopodobne, że znając te informacje w kontekście dalszych kroków związanych z brexitem, bank Anglii zdecyduje się na kolejne luzowanie polityki monetarnej, czyli redukcję poziomu stóp procentowych, żeby zapobiec czy zwiększać płynność funta na rynku – prognozuje Piotr Szulec.

Czytaj także