Newsy

Polska spółka szuka rynków zbytu dla wypełniacza do betonu z Kazachstanu. Liczy m.in. na USA i Bliski Wschód

2015-11-12  |  07:55

Cenospheres Trade & Engineering zajmująca się pozyskiwaniem i sprzedażą wypełniacza do betonu szuka nowych rynków zbytu. Jej produkty przydatne są przy specjalistycznych inwestycjach infrastrukturalnych oraz w procesach wydobywczych. Firma liczy więc na zamówienia z obu Ameryk oraz z Bliskiego Wschodu. 

– Naszymi głównymi odbiorcami są kraje europejskie, z Unii Europejskiej, głównie Niemcy, ale aktywnie szukamy w tej chwili również odbiorców w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, krajach Ameryki Południowej – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Jarosław Bronowski, prezes zarządu Cenospheres Trade & Engineering. – W zasadzie nie ma ograniczeń terytorialnych, jeżeli chodzi o ambicje naszej firmy.

Mikrosferę (cenosferę) stosuje się w przemyśle wydobywczym oraz budownictwie jako dodatek do betonów, pokryć dachowych, materiałów ceramicznych oraz w branży kompozytowej do tworzyw sztucznych. Jest to ultralekki wypełniacz, jego zastosowanie powoduje, że końcowy produkt jest lżejszy i ma zmienione właściwości fizykochemiczne: jest twardszy, sztywniejszy, bardziej odporny i wytrzymały na temperaturę. Prezes Jarosław Bronowski z Cenospheres Trade & Engineering zwraca uwagę na to, że sprzedaje bardzo specjalistyczny i drogi produkt, którego nabywcy na ogół nie są zależni od koniunktury na rynku.

Mikrosfera jest wykorzystywana przy specjalnego typu konstrukcjach, np. mostach przerzucanych przez morze czy innych bardzo skomplikowanych konstrukcyjnie budowach. My nie idziemy zgodnie z tym, co dyktuje branża, raczej szukamy klientów, którzy wykorzystują specjalistyczne i unikalne metody budowania i z nimi rozmawiamy, a oni są od takiej koniunktury trochę uniezależnieni.

Cenosfera powstaje w wyniku spalania wysokiej jakości węgla kamiennego. Pozyskuje się ją z wyrobisk, w których składowano popioły z elektrowni węglowych. Cenospheres Trade & Engineering ma podpisane wieloletnie umowy na eksploatację takich zasobów w dwóch lokalizacjach w Kazachstanie.

Coraz bardziej kosztowne jest wydobycie podkreśla Jarosław Bronowski. – Kraje, w których ta mikrosfera jest wydobywana, czyli Kazachstan w naszym przypadku, zdają sobie sprawę z wartości tego surowca, a więc te koszty wydobycia rosną. Musimy coraz więcej płacić za ten surowiec naszym partnerom.

Notowana na rynku NewConnect Cenospheres Trade & Engineering miała w I półroczu 663 tys. zł skonsolidowanego przychodu, o przeszło 300 tys. mniej niż rok wcześniej i ponad 1 mln zł straty netto. Rok wcześniej strata netto spółki przekraczała 700 tys. zł. Firma tłumaczy wyniki specyfiką działalności, która wymaga inwestycji przynoszących zyski dopiero po pewnym czasie.

Część z tych rynków wymaga nakładów w postaci wspólnych prób z odbiorcami wspólnych badań technicznych mówi Jarosław Bronowski. To są przede wszystkim takie rynki jak rynki przemysłu wydobywczego, czyli gas and oil. Również rynek przemysłów kompozytowych wymaga szeregu takich szczegółowych prób z produktami i część z naszych odbiorców po prostu oczekuje naszego aktywnego współuczestniczenia w tych próbach.

Próby trwają nawet ponad rok, co generuje koszty, perspektywy są jednak niezłe, ponieważ cenosfera to kosztowny i poszukiwany surowiec. Potrzebuje go m.in. przemysł wydobywczy, co oznacza, że potencjalnymi odbiorcami są np. bogate kraje Bliskiego Wschodu, posiadające złoża ropy.

Cenosfera jest wykorzystywana przez firmy działające w branży wydobywczej informuje prezes zarządu Cenospheres Trade & Engineering.  Zarówno przy cementowaniu odwiertów, jak i jako takie dodatki przy płuczkach wiertniczych. I tego typu właśnie odbiorcy wymagają od nas szczegółowych badań, współuczestniczenia w inwestycjach z tym związanych. Planujemy więc aktywnie uczestniczyć w działaniach związanych z wydobyciem ropy i gazu.

Czytaj także