Newsy

S. Buczek (Quercus): Rok 2015 nie powinien być zły dla inwestorów. Największą niewiadomą pozostaje Rosja

2014-12-31  |  08:30

Kondycja polskiej gospodarki jest coraz lepsza, a prognozy optymistyczne, ich spełnienie analitycy uzależniają jednak od tego, czy za naszą wschodnią granicą nie dojdzie do eskalacji kryzysu.

Polska gospodarka rozwija się pozytywnie i jak się wydaje, przytaczane w ciągu roku prognozy wieszczące spowolnienie tempa wzrostu naszego PKB poniżej trzech procent raczej się nie spełnią. W przemyśle panuje optymizm, który potwierdzają najnowsze odczyty wskaźnika PMI. W listopadzie wzrósł on o ponad 2 pkt, osiągając pozom 53,2 pkt. Dobre prognozy potwierdzają również informacje z GUS, który podał, że w listopadzie bezrobocie osiągnęło poziom 11,4 proc. To oznacza, że w ciągu roku spadło o blisko 2 proc.

– Nie powinno być źle, mimo że w ostatnich dniach inwestorzy mogą czuć się trochę zdenerwowani czy wystraszeni wydarzeniami na rynku rosyjskim – mówi w rozmowie z Newseria Inwestor Sebastian Buczek, prezes zarządu Quercus TFI. – Jest kilka elementów, które powinny decydować o tym, że przyszły rok nie powinien być wcale taki zły. 

Polsce sprzyja np. sytuacja na rynku surowcowym. Odczuwają to nawet kierowcy, którzy ostatnio za litr benzyny płacą już znacznie mniej niż 5 zł, podczas gdy rok temu płacili o ponad 40 gr więcej. To oczywiście obniża m.in. koszty transportu, zwiększając zyskowność firm.

– Bardzo nam się podoba niska cena ropy naftowej na świecie, która powinna pomóc globalnej gospodarce – ocenia Sebastian Buczek. – Po drugie, bardzo nam się podoba postawa banków centralnych, które są przyjaźnie nastawione do inwestorów. Zapowiada się kolejny rok, w którym banki centralne będą wspierały rynki finansowe. Europejski Bank Centralny zapowiada kolejną fazę luzowania ilościowego może już na początku 2015 roku. 

Taka polityka oraz oczekiwane obniżki stóp procentowych powinny ożywić europejską gospodarkę, a ona jest największym odbiorcą naszych towarów.  Po trudnym roku dla warszawskiej giełdy, szczególnie dla wielu średnich i małych spółek, które w tym roku średnio spadły o ponad 15 proc., przyszły rok powinien być lepszy.

– Niskie stopy procentowe powinny zaowocować pewną poprawą sytuacji w gospodarce – uważa prezes zarządu Quercus TFI. – Zakładamy, że dynamika PKB, która w ostatnich kwartałach nieco zmalała, ale ciągle utrzymywała się na poziomie 3 proc., ma szanse przyspieszyć nawet do 4 proc. w końcówce 2015 roku, z zastrzeżeniem oczywiście, że za wschodnią granicą nie wydarzy się nic na miarę końca lat 90.

To właśnie rozwój sytuacji w Rosji niepokoi dziś analityków najbardziej. Zdaniem Sebastiana Buczka nie powinno jednak dojść w tamtejszej gospodarce do takiego kryzysu, jaki miał miejsce w roku 1998.

– Największym znakiem zapytania jest oczywiście sytuacja w Rosji, zarówno w ujęciu geopolitycznym, jak i w ujęciu ekonomicznym – ocenia Sebastian Buczek z Quercus TFI. – To pewnie będzie powodowało, że wszyscy inwestorzy będą zwracali szczególną uwagę na to, co dzieje się na Wschodzie. W bazowym scenariuszu nie zakładamy, że Rosja będzie czarnym łabędziem Anno Domini 2015. Dopuszczamy możliwość wystąpienia recesji w tym kraju, ale nie myślimy, że wystąpi kryzys na skalę 1998 roku.

Czytaj także