Newsy

Sfinks Polska chce przyciągnąć klientów nowymi daniami oraz wyszkolonym personelem. Spółka liczy na to, że inwestycja przełoży się na zyski

2015-02-23  |  10:00

Sfinks Polska zamierza inwestować w szkolenia dla pracowników oraz sukcesywnie uzupełniać menu w restauracjach nowymi potrawami. Spółka liczy na to, że dzięki lepszej ofercie zyska nowych klientów.

Sfinks Polska miał w ubiegłym roku dobre wyniki. Przychody spółki były wprawdzie niższe o prawie 6 mln zł niż rok wcześniej i wyniosły niespełna 170 mln zł. Zysk netto przekraczał jednak 34,5 mln zł przy ponadmilionowej stracie rok wcześniej. Takie korzystne wyliczenia miały jednak charakter wyjątkowy i wynikały ze skorygowania raportu, w którym wcześniej zysk netto nie sięgał  nawet 14 mln zł.

Nową prognozę podaliśmy dlatego, że ze względu na wyniki, badania po czwartym kwartale,  po dyskusjach z audytorem okazało się bowiem, że powinniśmy skorygować wpływ zdarzeń jednorazowych w tym roku na wynik Sfinksa tłumaczy agencji informacyjnej Newseria Inwestor Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska. – W związku z czym ten wynik poprawił się o ponad 20 mln w tym roku. Natomiast te wydarzenia już nie wpłyną w przyszłym roku na wynik Sfinksa.

Notowany na GPW od 2006 roku Sfinks Polska prowadzi w Polsce sieć 108 restauracji. Większość pod marką Sphinx, a poza nią WOOK oraz Chłopskie Jadło. Spółka stawia na jakość obsługi i oferty. Liczy na to, że dzięki zwiększeniu budżetu na szkolenia personelu i wprowadzaniu do menu nowych potraw osiągnie lepsze wyniki.

W Sfinks Polska mieliśmy bardzo pracowity rok  mówi Sylwester Cacek. Po testowaniu wkładek z nowościami w 2013 roku bardzo rozbudowaliśmy tę formę promocji w 2014 roku. Jak widać, przynosiła ona dobre efekty, bo udało nam się uzyskać dosyć duży udział sprzedaży nowości. Wiadomo, że jak nowości, to cena i marża są lepsze, klient jest bardziej zadowolony, a sprzedaż jest większa, to na pewno budowało nasz wynik.

Wśród podejmowanych działań szkoleniowych prezes Sfinks Polska wymienia zarówno te obejmujące personel kuchenny, personel na sali, jak i działających w spółce restauratorów. Dla nich stworzono program „Cook” obejmujący egzaminowanie, certyfikowanie i rozwój zawodowy.

Jeżeli chodzi o szkolenia, to jest mnóstwo zależności między jakością naszej oferty i zadowoleniem klienta. Zależności nie wynikają z samej jakości, ale z oferty, z tego jak ona jest podawana, pokazywana. Z roku na rok przeznaczanym coraz więcej pieniędzy na szkolenia. Wykonujemy bardzo dużo prac od roku, od półtora jeżeli chodzi o szkolenia personelu kuchennego, jest akademia kulinarna, to zaczyna całkiem fajnie wyglądać.

Spółka promuje też pomysły samych pracowników. Dzięki ich inwencji możliwe stało się uzupełnienie oferty sieci.

Coraz więcej kucharzy włącza się w tworzenie nowych dań dla całej sieci, co jeszcze kilka lat temu było praktycznie niemożliwe podkreśla prezes Sylwester Cacek ze Sfinks Polska.Teraz rozpoczął się program pracy z restauratorami w zakresie ich rozwoju zawodowego, ten program będzie kontynuowany. Jeżeli chodzi o resztę personelu, to przygotowaliśmy dla nich długoletni program szkolenia, który jest ciągle modyfikowany i coraz bardziej precyzyjnie układany, dzięki czemu jego poziom nieustannie się podnosi. Zapewniam, że będzie to widać w restauracjach.

Czytaj także