Newsy

Są kolejne dowody na to, że Mars był planetą pełną rzek. Wciąż nie wiadomo jednak, czy istniało na niej życie

2023-11-23  |  06:00

W przeszłości na Marsie mogło istnieć o wiele więcej rzek, niż dotychczas sądzono – wynika z badania naukowców z Pensylwanii. Istnieje przypuszczenie, że planeta nie okresowo, ale długotrwale była ciepłym, nadającym się do zamieszkania miejscem, charakteryzującym się siatką rzeczną rozlokowaną na całej powierzchni. Nie ma jednak pewności co do tego, czy w tych warunkach rzeczywiście kiedykolwiek rozwinęło się życie. Również ewentualne zasiedlenie planety w przyszłości przez cywilizację ziemską wciąż jest wizją futurystyczną. Na razie coraz częściej i intensywniej Mars będzie jednak eksplorowany w celach naukowych.

– Mamy coraz większe podstawy sądzić, że dawniej Mars nie był planetą ciepłą okresowo, ale przez naprawdę długi czas, a na rozległych obszarach występowały aktywne rzeki. Nie mamy pewności, czy na Czerwonej Planecie istnieje ani czy kiedykolwiek istniało życie. Możemy jednak stwierdzić, że dawniej Mars był planetą nadającą się do zamieszkania. Woda miała odpowiednią strukturę chemiczną, były tam właściwe warunki i odpowiednie temperatury. Oddzielną kwestią jest to, czy kiedykolwiek planeta była zamieszkana: na to pytanie nadal nie znamy odpowiedzi – mówi agencji Newseria Innowacje Benjamin Cardenas, adiunkt na Wydziale Nauk o Ziemi na Uniwersytecie Stanowym Pensylwanii.

O tym, że na Czerwonej Planecie występują starożytne osady rzeczne, wiadomo od dawna. Pierwsze zdjęcia przedstawiające struktury wyschniętych cieków wodnych na Marsie przekazała w 1971 roku sonda Mariner 9. Przez lata badacze zidentyfikowali wiele form ukształtowania terenu po korytach rzecznych w postaci wysokich fałd skalnych. Zespół z Pensylwanii założył jednak, że woda mogła istnieć nie tylko tam, gdzie dziś widać tzw. grzbiety rzeczne. Naukowcy odkryli, że warstwy aluwialne, czyli powstałe z osadów rzecznych, występują w kraterze Gale wzdłuż form określanych jako „nosy” i „ławki”. Płynie stąd wniosek, że tego typu ślady rzek mogą się też znajdować w innych wypełnieniach kraterów na Marsie. Odkrycie zostało opublikowane w czasopiśmie „Geophysical Research Letters”.

– Naszym głównym celem było zlokalizowanie osadów rzecznych występujących na całej powierzchni Marsa. Stworzyliśmy symulację w formie modelu komputerowego z uwzględnieniem kilku specyficznych warunków, które zgodnie z naszymi przewidywaniami mogą występować na kraterach, szczególnie jeśli chodzi o kierunki wiatru. Stwierdziliśmy, że jeśli będziemy się koncentrować tylko na formach ukształtowania terenu, w których zachował się kształt rzeki, możemy pominąć osady rzeczne, które przyjęły inne formy na całej planecie ­– podkreśla Benjamin Cardenas.

Do zmapowania erozji starożytnej gleby na Marsie planetolodzy wykorzystali systemy komputerowe szkolone na obrazach z krateru Gale, wykonanych przez łazik Curiosity, zdjęciach satelitarnych oraz służących jako punkt odniesienia trójwymiarowych skanów warstw skał osadowych na dnie Zatoki Meksykańskiej, które stanowią dobre porównanie z Czerwoną Planetą.

Stratygraficzna interpretacja osadów rzecznych pozwala zrozumieć, jak przedstawia się geologiczna historia Marsa. Rzek mogło być więcej, niż do tej pory zakładano. Co więcej, większość osadów mogła powstać w okresie, kiedy warunki dla istnienia życia były sprzyjające.

– Każdego roku pojawiają się wyniki nowych badań na temat Marsa, które pokazują, że aktywne rzeki występowały w różnych miejscach na całej planecie. Te badania pomagają nam wskazać, czy te rzeki na Marsie były aktywne okresowo, być może pod wpływem uderzenia dużej asteroidy lub ocieplenia związanego z wybuchem wulkanu. Być może Mars przez długi czas był ciepłym, nadającym się do zamieszkania miejscem z płynącymi rzekami na całej powierzchni planety – wskazuje naukowiec.

Większość obserwowanych osadów rzecznych mieści się blisko granicy między północną a południową półkulą planety. Występuje tam znaczne obniżenie terenu i nagromadzenie warstw osadów. Kolejnym punktem zainteresowań badawczych ma być rozmieszczenie rzek na południowej półkuli Marsa.

– Mamy rozległe osady rzeczne widoczne w formie fałd rzecznych położone między kraterami na półkuli południowej. Jaka była funkcja tych rzek na półkuli południowej, jak one przebiegały, czy łączyły ze sobą całą półkulę jak wielkie systemy rzeczne na Ziemi, czy wypełniały mniejsze obszary – to otwarte kwestie, nad którymi obecnie pracuję – tłumaczy Benjamin Cardenas.

Choć naukowcy w zasadzie nie mają wątpliwości co do tego, że Mars był w przeszłości planetą nadającą się do zamieszkania, to wciąż nie mają pewności, czy życie rzeczywiście tam kiedykolwiek istniało. Bardzo odległą wizją jest też ewentualna kolonizacja tej planety przez Ziemian.

– Potrzeba do tego odpowiednio wydzielonego środowiska – bezpiecznego, hermetycznego miejsca, gdzie można by zamieszkać. To na razie rozważania czysto teoretyczne, ale mówi się o planach ocieplenia Marsa za pomocą inżynierii. Według mnie to złe rozwiązanie, które mogłoby doprowadzić do zniszczenia dużej części tej planety, ale jest ono rozważane. Moim zdaniem to dobrze, że ludzie bardziej interesują się eksploracją Marsa i chcą bardziej szczegółowo przyjrzeć się jego powierzchni, na przykład za pomocą łazików i satelitów. To bardzo interesujące zagadnienia – mówi naukowiec Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii.

Prowadzona przez NASA misja Curiosity trwa od 2011 roku. We wrześniu 2012 roku łazik wylądował na powierzchni Czerwonej Planety. Początkowo program badawczy był przewidywany na dwa lata, ale został on przedłużony. Do najważniejszych dokonań, jakie udało się zrealizować dzięki łazikowi, zalicza się właśnie potwierdzenie, że przez dziesiątki milionów lat na planecie znajdowała się woda w stanie ciekłym.

Według Fortune Business Insights światowy rynek łazików kosmicznych osiągnął w 2023 roku wartość 99,4 mln dol., a w 2030 roku 107,1 mln dol. Pod kątem zastosowania rynek dzieli się na sprzęt do eksploracji powierzchni Księżyca, asteroid i Marsa. Ostatni z segmentów jest odpowiedzialny za większość przychodów generowanych przez cały rynek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok

Wkrótce Sejm ma się zająć nowym projektem przepisów dotyczących systemu kaucyjnego, którego start zaplanowano na styczeń 2025 roku. Przedstawione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany dotyczą m.in. rezygnacji z podatku VAT i wprowadzenia tzw. mechanizmu podążania kaucji za produktem. – Wszystkie te zmiany oceniamy bardzo pozytywnie, one są niezbędnym elementem dla właściwego funkcjonowania przyszłego systemu kaucyjnego – mówi Aleksander Traple, prezes Zwrotka SA. Jak podkreśla, dalsze odkładanie w czasie terminu uruchomienia systemu kaucyjnego jest bezzasadne, ponieważ branża odpadowa, handel detaliczny i szereg innych podmiotów już od dłuższego czasu przygotowują się do jego wdrożenia.

Problemy społeczne

Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami

Do Polski cały czas napływają kolejni uchodźcy z Ukrainy, a ci, którzy są u nas już ponad dwa lata, nadal potrzebują wsparcia – oceniają eksperci IOM Poland i UNHCR. Szacuje się, że ok. 200 tys. osób nadal mieszka w miejscach zakwaterowania zbiorowego. To często osoby starsze i z niepełnosprawnościami, którym trudno się usamodzielnić. Uchodźcy nadal potrzebują wsparcia związanego ze znalezieniem zatrudnienia, dostępu dzieci do edukacji czy nauki języka polskiego. Eksperci podkreślają, że integracja ekonomiczna Ukraińców to duża korzyść dla polskiej gospodarki. Tylko w 2023 roku udział pracowników z Ukrainy przełożył się na ok. 1 proc. krajowego PKB.

Konsument

Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność

Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.