Newsy

Kruk SA chce wejść na dwa nowe rynki w 2015 i 2016 roku. Spółka nie planuje emitować w tym celu akcji

2014-09-19  |  06:45

Zajmujący się zarządzaniem wierzytelnościami Kruk chce wejść na kolejne po Niemczech rynki w Europie Zachodniej. Na liście rozważanych lokalizacji są także Brazylia i Turcja. Prezes spółki Piotr Krupa nie wyklucza przejęć, ale podkreśla, że są one mało prawdopodobne. Równocześnie spółka będzie kontynuować rozwój w Czechach i Rumunii, gdzie spodziewa się dobrej koniunktury i wielu przetargów.

W I połowie roku wydaliśmy ponad 313 mln zł, z czego zdecydowaną większość w Polsce na inwestycje w portfele. W II półroczu spodziewamy się także dynamicznego rozwoju tego rynku, to będzie pewnie od kilkudziesięciu do kilkuset milionów, ale rozkład powinien być bardziej równomierny, czyli Rumunia, Polska, Czechy – mówi agencji informacyjnej Newseria Piotr Krupa, prezes zarządu Kruk SA.

Wysoka koncentracja inwestycji na rynku polskim w I połowie 2014 r. to efekt dużej transakcji z Getin Noble Bankiem. Kruk zainwestował wtedy w portfel wierzytelności hipotecznych o wartości 230 mln zł i zaczął on już generować gotówkę – informowała spółka w sierpniu. Prezes Kruka widzi duży potencjał na rynku wierzytelności hipotecznych także w Czechach i Rumunii, spodziewa się także wielu transakcji o mniejszej wartości niż ta z polskim bankiem.

W II połowie br. Kruk oczekuje dobrej koniunktury także na rynku kredytów konsumenckich. W sierpniu spółka rozpoczęła działalność w Niemczech, gdzie rynek bankowych kredytów konsumenckich jest wart 230 mld euro, czyli czterokrotnie więcej niż polski. Piotr Krupa deklaruje, że w 2015 i 2016 r. kierowana przez niego spółka będzie chciała wejść na kolejne dwa rynki, ale ostateczna decyzja o tym, jakie to będą kraje, jeszcze nie zapadła.

Do tej pory przyglądaliśmy się Turcji, Rosji, przed wieloma miesiącami także Ukrainie. Oczywiście w dzisiejszej sytuacji gospodarczej wykluczamy tam jakąkolwiek aktywność. Wobec tego patrzymy na rynek francuski, włoski, angielski, portugalski, a także brazylijski oraz turecki. Wśród tych kilku rynków będziemy upatrywać szansy na to, żeby wejść na nie w najbliższych dwóch latach – twierdzi Krupa.

Najważniejsze kryteria wyboru rynku to jego wielkość oraz stopień rozwoju sprzedaży wierzytelności przez banki – mówi prezes Kruka.

W Europie ten rynek jest bardzo młody, bo ma około 10 lat, ale w każdym z wymienionych krajów są już transakcje, firmy i inwestorzy, którzy kupują. Tak więc patrzymy nie tylko na to, jakie jest otoczenie rynkowe, lecz także na to, jakie jest otoczenie prawne, bariery prawne, czy są jakieś wymagania. I oczywiście patrzymy na nasze zasoby menadżerskie, na to, do których rynków bardziej pasuje ich talent menadżerski – wskazuje Krupa.

Kruk nie wyklucza ekspansji na zagraniczne rynki poprzez przejęcia działających tam podmiotów. Warunkiem jest jednak to, by utrzymać dotychczasowy model biznesowy, a zwłaszcza model relacji z dłużnikami, który koncentruje się na zawarciu ugody.

Wrocławska spółka chce finansować dalszy rozwój poprzez zaciągnięcie długu, do czego skłania niski stosunek zadłużenia do kapitału własnego na poziomie 1,4. Wzrost lewarowania ułatwiają także dobre wyniki finansowe za I połowę 2014 r. Kruk odnotował 100,02 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej, niemal dwa razy więcej niż w analogicznym okresie 2013 r., kiedy zysk netto wyniósł 50,59 mln zł.

Planujemy poprzez dług finansować zakupy i rozwój międzynarodowy. Na razie nie ma w naszych scenariuszach podwyższenia kapitału, a więc emisji nowych akcji. Wydaje się, że to jest możliwe, ponieważ nie interesuje nas wejście na rynek od razu z bardzo dużymi nakładami, tylko raczej organiczne kupowanie portfeli. Planujemy relatywnie małe nakłady w drugim i trzecim roku, dopiero w czwartym oczekujemy większych – mówi Piotr Krupa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.