Newsy

Polska nie wykorzystuje możliwości Planu Junckera. Proponowane projekty inwestycyjne mają małą szansę na uzyskanie wsparcia

2016-10-13  |  06:50

Europa Środkowo-Wschodnia nie wykorzystuje w pełni możliwości, które stwarza Plan Junckera. W ciągu roku funkcjonowania Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych na inwestycje w „nowych” państwach UE trafiło zaledwie 8 proc. wsparcia. Gwarancje wsparcia finansowego otrzymało dotychczas tylko dziewięć polskich inwestycji. Kolejne proponowane projekty mają małą szansę na uzyskanie wsparcia w ramach EFIS, ponieważ nie wpisują się w strategiczne cele UE dotyczące ochrony klimatu i transformacji energetycznej – ostrzegają eksperci Polskiej Zielonej Sieci.

 Według najnowszych danych Europejskiego Banku Inwestycyjnego Plan Junckera działa i wszystko jest na dobrej drodze do pobudzenia inwestycji w europejską gospodarkę. Problem tkwi w tym, że 92 proc. całego wsparcia trafiło do krajów starej unijnej piętnastki, natomiast tylko 8 proc. do krajów Europy Środkowej i Wschodniej, czyli nowych państw członkowskich Unii Europejskiej. To jest dysproporcja, którą Europejski Bank Inwestycyjny zauważył i wskazał, że w przyszłości trzeba będzie to naprawić – mówi agencji Newseria Biznes Izabela Zygmunt, ekspertka Polskiej Zielonej Sieci, będącej częścią organizacji CEE Bankwatch Network, która monitoruje wydawanie środków publicznych.

Na początku października Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) opublikował raport zawierający ocenę funkcjonowania Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych (EFIS). To kluczowy filar tzw. Planu Junckera, którego celem jest pobudzenie europejskich inwestycji wartych ponad 300 mld euro. Plan Junckera zakłada, że powinny być to przedsięwzięcia zgodne ze strategicznymi celami Europy, a więc inwestycje w strategiczną infrastrukturę, służące innowacyjności, przestawianiu europejskiej gospodarki na odnawialne źródła energii oraz poprawie efektywności energetycznej.

Na mapie działania funduszu Polska oraz inne kraje Europy Środkowej i Wschodniej stanowią białą plamę. Te wnioski pokrywają się z ustaleniami wspólnego raportu organizacji CEE Bankwatch, WWF, Counter Balance i CAN Europe, który został zaprezentowany w Brukseli. Autorzy dokumentu również wskazują na ogromną dysproporcję w rozdysponowaniu środków na niekorzyść krajów Europy Środkowej i Wschodniej.

– Wydaje się, że te kraje nie zaproponowały dotychczas wystarczająco dobrych projektów inwestycyjnych, które mogłyby zostać objęte wsparciem. Trzeba pamiętać, że Plan Junckera działa w ten sposób, że kraje członkowskie przedstawiają projekty, które następnie są obejmowane gwarancjami bankowymi w ramach funduszu. Kraje Europy Środkowej i Wschodniej zostały w tyle dlatego, że prawdopodobnie przedstawiły zbyt mało projektów albo nie spełniły one kryteriów, przykładowo nie były zgodne z europejską polityką klimatyczną – mówi Izabela Zygmunt.

Dysproporcja w podziale funduszy jest szczególnie niekorzystna dla państw Europy Środkowej i Wschodniej, ponieważ właśnie w tym regionie znajduje się większość słabiej rozwiniętych obszarów UE. Zalicza się do nich cały obszar Polski, z wyłączeniem województwa mazowieckiego. Dlatego jeśli dotychczasowy trend się utrzyma, Plan Junckera nie spełni jednego z założonych celów, jakim jest wzmocnienie ekonomicznej, społecznej i spójności Unii.

– Na ten moment najwięcej środków trafiło do trzech państw, czyli do Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch. Zaproponowane przez nie projekty najlepiej wpisywały się w strategiczne cele Unii Europejskiej. Na przykład Wielka Brytania miała bardzo dobre projekty dotyczące efektywności energetycznej i tam trafiła większość środków na ten cel przeznaczonych – mówi Izabela Zygmunt.

Do wsparcia w ramach EFIS zastało dotychczas zakwalifikowanych tylko 9 polskich przedsięwzięć. Polski rząd zaproponował kolejnych 49 projektów, jednak wśród nich znajduje się aż 10 inwestycji węglowych zaplanowanych przez duże spółki energetyczne oraz kilka przedsięwzięć hydrotechnicznych związanych z planami rozbudowy dróg wodnych na Wiśle i Odrze, które budzą duże kontrowersje. Eksperci zwracają uwagę, że Polsce będzie niezwykle trudno przekonać do tych projektów EFIS, ponieważ stoją w sprzeczności z unijną polityką klimatyczną i przepisami ochrony środowiska. Na polskiej liście jest niewiele propozycji, które wpisywałyby się w założenia Planu Junckera i wymogi EBI.

–​ Polska uzyskuje mniej wsparcia, niż by mogła. Nadzieja na poprawę jest mała, ponieważ na liście projektów zaproponowanych przez polski rząd są inwestycje, do których ciężko będzie przekonać Europejski bank Inwestycyjny – ocenia Izabela Zygmunt. – Z drugiej strony na polskiej liście jest kilka projektów kolejowych i inwestycji w sieci przesyłowe, które mają większe szanse. Musimy jednak pamiętać, że powinny one wpisywać się w strategiczne cele Unii. Inne kraje wykorzystują tę możliwość, proponują tego typu inwestycje i otrzymują wsparcie, natomiast my stoimy w miejscu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

Transport

Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

Transport

Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.