Newsy

Od nowego roku minimalna stawka za pracę to 13 zł za godzinę. Nieuczciwe agencje zatrudnienia mogą obchodzić nowy obowiązek

2016-12-13  |  06:40
Mówi:Leszek Zieliński
Funkcja:prezes Jobman Group
Firma:ekspert Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia
  • MP4
  • Od nowego roku wszyscy zatrudnieni na podstawie umów-zleceń będą mieli zagwarantowaną minimalną stawkę wynagrodzenia w wysokości 13 zł za godzinę. Nowe przepisy mogą spowodować, że więcej podmiotów będzie operować w szarej strefie. W pierwszych miesiącach mogą też pojawić się oferty nieuczciwych agencji, które będą próbowały omijać minimalną stawkę – mówi ekspert Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia. To jednak naraża ich klientów na dodatkowe koszty.

    – Nowa stawka 13 zł, która została zrewaloryzowana w stosunku do proponowanych pierwotnie 12 zł, ma tak naprawdę ograniczyć nadużycia związane z umowami cywilno-prawnymi. Mamy do czynienia z pewną swobodą kształtowania tych umów, przez co w konsekwencji mieliśmy do czynienia z grupą tzw. ubogich pracujących, czyli osób, które zarabiały znacznie poniżej minimalnej krajowej wynikającej z umowy o pracę – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Leszek Zieliński, prezes Jobman Group i ekspert Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.

    Nowe przepisy dotyczące minimalnej stawki godzinowej w umowach cywilno-prawnych obowiązują od początku września w przetargach publicznych i będą obowiązywać dla całego rynku od 1 stycznia 2017 r. Dotąd – jak zaznacza Zieliński – mieliśmy określone wynagrodzenie minimalne w przypadku umów o pracę, a umowy cywilno-prawne były w tym zakresie polem sporych nadużyć i pracownicy zarabiali mniej niż minimum w przypadku umowy kodeksowej.

    – Dzisiejszy rynek pracy o tyle zmienił się na korzyść, że jest to już rynek pracownika. W związku z tym stawki znacząco wzrosły i w wielu przypadkach wynoszą znacznie powyżej 13 zł – mówi prezes Jobman Group.

    Jego zdaniem problematyczne na początku funkcjonowania nowej ustawy o minimalnej stawce godzinowej w umowach cywilno-prawnych będzie brak orzecznictwa i praktyki dotyczącej stosowania tych przepisów.

    – W zakresie nadużyć, z którymi możemy mieć do czynienia, mamy dwa kluczowe obszary. Jeden dotyczy umów o dzieło, które nie są objęte ustawą o płacy minimalnej na umowach cywilno-prawnych, drugi to wynagrodzenia prowizyjne. W tym zakresie myślę, że będziemy mieli taki okres przejściowy pierwszego kwartału, może pierwszego półrocza, w którym orzecznictwo i praktyka stosowania tych przepisów będą się w pewnym sensie kształtowały – przewiduje Zieliński.

    W ocenie ekspertów SAZ propozycja wychodzi na przeciw potrzebie wprowadzenia godnego wynagradzania. Pojawia się jednak wątpliwość, jak zachowa się rynek, a w szczególności duże przedsiębiorstwa zatrudniające pracowników do biznesu sieciowego. Podkreślają oni również, że tempo wprowadzania zmian oraz brak regionalizacji wysokości minimalnego wynagrodzenia może sprzyjać nadużyciom i zwiększaniu szarej strefy na rynku pośrednictwa pracy. Powszechne mogą się stać przypadki podobne do tzw. afery niderlandzkiej. Kilkaset firm, które korzystały z usług nieuczciwych agencji pośrednictwa pracy, dziś musi płacić do ZUS zaległe składki i odsetki. Dlatego SAZ radzi firmom weryfikację podmiotów, z których usług korzystają, i przestrzega przed przyjmowaniem ofert zatrudnienia pracowników za kwoty niższe niż 13 zł brutto za godzinę.

    – Tutaj przede wszystkim jest kwestia korzystania z firm wiarygodnych, np. członków Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia, którzy jednym głosem mówią o tym, żeby stosować stawkę minimalną. Mimo że pracodawcy, którzy są klientami agencji pracy tymczasowej, zgłaszali sygnały w tym kierunku, aby agencje zastanowiły się, w jaki sposób da się to ominąć – wskazuje Zieliński.

    Eksperci SAZ prognozują, że może wzrosnąć zatrudnienie w oparciu o umowę o dzieło nawet w sytuacjach, gdy wykonywana praca będzie de facto zleceniem. Będzie to forma zatrudnienia bardziej korzystna kosztowo dla pracodawców. Jednak dla pracowników oznacza brak prawa do dni wolnych czy do świadczenia chorobowego. Ograniczeniu może także ulec zawieranie umów o pracę tymczasową na rzecz usług outsourcingu.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok

    Wkrótce Sejm ma się zająć nowym projektem przepisów dotyczących systemu kaucyjnego, którego start zaplanowano na styczeń 2025 roku. Przedstawione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany dotyczą m.in. rezygnacji z podatku VAT i wprowadzenia tzw. mechanizmu podążania kaucji za produktem. – Wszystkie te zmiany oceniamy bardzo pozytywnie, one są niezbędnym elementem dla właściwego funkcjonowania przyszłego systemu kaucyjnego – mówi Aleksander Traple, prezes Zwrotka SA. Jak podkreśla, dalsze odkładanie w czasie terminu uruchomienia systemu kaucyjnego jest bezzasadne, ponieważ branża odpadowa, handel detaliczny i szereg innych podmiotów już od dłuższego czasu przygotowują się do jego wdrożenia.

    Problemy społeczne

    Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami

    Do Polski cały czas napływają kolejni uchodźcy z Ukrainy, a ci, którzy są u nas już ponad dwa lata, nadal potrzebują wsparcia – oceniają eksperci IOM Poland i UNHCR. Szacuje się, że ok. 200 tys. osób nadal mieszka w miejscach zakwaterowania zbiorowego. To często osoby starsze i z niepełnosprawnościami, którym trudno się usamodzielnić. Uchodźcy nadal potrzebują wsparcia związanego ze znalezieniem zatrudnienia, dostępu dzieci do edukacji czy nauki języka polskiego. Eksperci podkreślają, że integracja ekonomiczna Ukraińców to duża korzyść dla polskiej gospodarki. Tylko w 2023 roku udział pracowników z Ukrainy przełożył się na ok. 1 proc. krajowego PKB.

    Konsument

    Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność

    Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.