Mówi: | Artur Barciś, reżyser, aktor Paweł Małaszyński, aktor Jowita Budnik, aktorka |
Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami
– „Barabuum!” to dramat psychologiczny, farsa i komedia romantyczna w jednym – tak o swoim najnowszym spektaklu mówi reżyser. Artur Barciś zabiera widzów w emocjonalną i zwariowaną podróż przez małżeńskie życie dwóch par. Ich z pozoru normalne relacje zostają zaburzone podczas pewnego wieczoru w nowoczesnym mieszkaniu. Nieoczekiwane odkrycie zmienia sąsiedzkie i małżeńskie stosunki w arenę emocji, konfrontacji i głęboko skrywanych uczuć. Twórcy mają nadzieję, że ta sztuka pozwoli widzom spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy nie tylko na życie bohaterów, ale i na swoje własne.
– Spektakl jest o barabuum, czyli o czymś tajemniczym, co sprawia, że człowiek jest bardzo szczęśliwy. Tego szczęścia szukamy wszyscy i czasami to barabuum znajdujemy – mówi agencji Newseria Lifestyle Artur Barciś. – Ten spektakl jest także o relacjach między ludźmi, którzy mieszkają blisko siebie, a prawie w ogóle się nie znają, o naszych tajemnicach, o naszych skrywanych pragnieniach, o tym, jacy my wszyscy tak naprawdę jesteśmy. Często jest tak, że sąsiedzi, choć widują się codziennie w windzie, to nic o sobie nie wiedzą. A ta sztuka prowokuje do tego, żeby jednak się poznać. Tutaj jedni z sąsiadów się odważyli i zaproponowali drugim coś, czym chcieliby się podzielić, no i to jest właśnie to barabuum.
W zapowiedzi spektaklu jego twórcy zapowiadają, że wywróci on nasze postrzeganie życia do góry nogami. Na skutek nieoczekiwanych zwrotów akcji okaże się bowiem, że wcale nie jest ono takie szare i nudne, jak nam się wydaje. Sporo zamieszania mogą też wywołać nietypowi sąsiedzi, którzy zaczynają się bardziej interesować tym i owym.
– On uświadomi nam, że obok nas żyją ludzie, którzy właśnie mogą mieć bardzo zaskakujące pragnienia i będą chcieli się nimi podzielić z nami. Może się okazać, że my mamy podobne. Sąsiedzi w moim spektaklu, w „Barabuum!”, nie znają się prawie wcale, ale przez te półtorej godziny poznają się bardzo dobrze i w tym poznawaniu się, czasem bardzo zaskakującym, będzie uczestniczyć publiczność. Myślę, że to są rzeczy, które bardzo nas interesują, bo po prostu nas dotyczą – mówi reżyser.
– To jest opowieść o spotkaniu dwóch par, które znają się właściwie bardzo pobieżnie. Są sąsiadami, mieszkają w jednym budynku, ale to są pary, których życie zaczyna się właśnie w dosyć niezwykły sposób przecinać i powoduje wywrócenie tych relacji do góry nogami. Ja mogę tylko powiedzieć, że czasami jest bardzo zabawnie, czasami lekko pikantnie, a kończy się to wszystko moim zdaniem bardzo wzruszająco – mówi Jowita Budnik.
Dwie pary, które zaczyna łączyć coś więcej niż tylko sztywne sąsiedzkie relacje, grają: Jowita Budnik i Paweł Małaszyński oraz Katarzyna Wajda i Marcin Korcz. Na pierwszy rzut oka zupełnie inni, a jednak, jak się okazuje, mają ze sobą dużo wspólnego.
– Jest to spektakl tabu o tematach tabu. Gram Sebastiana, faceta, dla którego czarne jest czarne, a białe jest białe. Na samym początku rzeczywiście może być on bardzo absorbujący, bo nie ma dla niego tematów tabu, prosto z mostu przechodzi do konkretów i tym może powodować różnego rodzaju komplikacje. Z pary głównych bohaterów, czyli Marcina Korcza i Kasi Wajdy, wyciągnę wszystko to, o czym nie chcieliby mówić – zapowiada Paweł Małaszyński.
– Dla mnie spektakl „Barabuum!” jest o rozmaitych relacjach: parach, małżeństwach, relacjach sąsiedzkich, o tym, jak czasami pozornie radzimy sobie z nimi albo jak zupełnie sobie nie radzimy. Moja postać, Laura, jest psycholożką. Pracuje zawodowo z różnymi parami, a oprócz tego sama jest w bardzo szczęśliwym związku, dosyć nieoczywistym, o którym nie będę za dużo opowiadać. Natomiast jest kobietą, która na pewno czerpie z życia pełnymi garściami, ma za sobą trudniejsze doświadczenia, ale w pewnym momencie uznała, że życie może być przecież bardzo przyjemne i poszła w to – mówi Jowita Budnik.
Spektakl można oglądać na scenie Małej Warszawy, a także w wybranych domach kultury i salach widowiskowych w Zamościu, Wrocławiu, Poznaniu, Toruniu i Bydgoszczy. Przedstawienie wyreżyserował Artur Barciś.
– W tej sztuce jest kilka konwencji, to jest i dramat psychologiczny, i komedia, a chwilami nawet farsa, ale też komedia romantyczna, bo na końcu ludzie po prostu płaczą ze wzruszenia – mówi Artur Barciś.
Czytaj także
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-05-13: Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-05-07: Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
- 2024-04-03: Naukowcy obalają mit rozrywkowego singla do wzięcia. Osoby niepozostające w związku wykazują się mniejszym ekstrawertyzmem niż te w relacji
- 2024-03-28: Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać
- 2024-04-24: Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz
- 2024-04-16: Aleksandra Popławska: Nie mogę narzekać na brak pracy. Dostaję różne propozycje teatralne, filmowe i serialowe
- 2024-04-22: Jan Wieczorkowski: W ogóle nie mam wyczucia w kwestii kupowania prezentów. Sam kilka razy dostałem wody toaletowe, które po prostu do mnie nie pasowały
- 2024-03-25: Jan Wieczorkowski: Trema jest zawsze przed spektaklem. Kiedyś proponowałem innym aktorom medytację, ale każdy ma swoje sposoby
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Nieuczciwi najemcy bardziej chronieni przez prawo niż właściciele mieszkań. Konieczne są zmiany przepisów i sprawny system eksmisyjny
Zaległości w czynszach, zniszczenia czy wyprowadzka bez płatności – to tylko niektóre z problemów, jakie lokatorzy wynajmujący mieszkania mogą sprawić właścicielom lokali. Z badania Rendin wynika, że blisko 70 proc. właścicieli mieszkań na wynajem borykało się z podobnymi trudnościami. Wypowiedzenie najmu nieuczciwemu lokatorowi to dopiero początek długiej drogi, na której końcu niekoniecznie jest eksmisja. – Potrzebujemy zmiany w kierunku dodania pewnych praw właścicielom i sprawnego systemu eksmisyjnego – podkreśla Alina Muzioł-Węcławowicz, specjalistka ds. polityki mieszkaniowej.
Teatr
Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu
Tancerka lubi wypoczywać aktywnie. Po intensywnym okresie w pracy najpierw daje sobie jednak chwilę na złapanie oddechu i szybką regenerację, a dopiero później rusza na podbój danej okolicy. Edyta Herbuś zaznacza, że często decyduje się na pasjonujące wyprawy, dzięki którym może zwiedzać i poznawać urokliwe zakątki świata. Ale zdarza się również tak, że wybiera beztroskie wakacje na plaży pod palmami. Tegoroczny urlop będzie jednak krótki.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać
Wokalista miał już okazję uczestniczyć w takich produkcjach jak: „Taniec z gwiazdami”, „Must Be The Music. Tylko muzyka”, „Azja Express”, „Lego Masters” i „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”. Jak podkreśla, bardzo ceni oryginalne projekty telewizyjne, bo dzięki nim może przeżyć wyjątkowe przygody i nauczyć się czegoś nowego. Dlatego też nie wyklucza, że gdy padnie kolejna ciekawa propozycja, znów weźmie udział w podobnym projekcie.