Newsy

Rośnie spożycie wody butelkowanej. Średnio Polacy konsumują 118 litrów rocznie, a Niemcy 200

2016-12-19  |  06:40
Mówi:Inga Songin
Funkcja:dyrektor ds. marketingu i PR
Firma:Żywiec Zdrój
  • MP4
  • Polacy piją coraz więcej wody butelkowanej. Szacuje się, że w tym roku jej średnie spożycie wzrośnie z 114 do 118 litrów na osobę. Z danych KPMG wynika, że na wody butelkowane przypada ok. 45 proc. wolumenu sprzedaży napojów bezalkoholowych. Wciąż jednak statystycznie pijemy mniej wody, niż zalecają eksperci, bo tylko 0,5 litra dziennie.

    – Woda butelkowana jest ważną częścią rynku napojów bezalkoholowych, który w pierwszych 6 miesiącach tego roku charakteryzował się 4-proc. dynamiką wzrostu. Woda rośnie na tym rynku bardzo dynamicznie, notując 11,7 proc. wzrostu. Stanowi blisko połowę kategorii napojów bezalkoholowych, przy czym Żywiec Zdrój ma 30 proc. udziałów rynkowych – mówi agencji Newseria Biznes Inga Songin, dyrektor ds. marketingu i PR w Żywiec Zdrój.

    Z raportu KPMG wynika, że wartość całego rynku napojów bezalkoholowych w Polsce wyniosła w ubiegłym roku 21,7 mld zł. Obejmuje ona sprzedaż zarówno w kanale on-trade (puby, bary, kawiarnie, restauracje, hotele itp.), jak i off-trade (sklepy spożywcze, hiper-, supermarkety, dyskonty, stacje benzynowe, e-commerce itp.). Szacuje się, że do 2020 roku wartość sprzedaży zwiększy się o 13 proc. i przekroczy 24 mld zł. 45 proc. wolumenu sprzedaży przypada na wody butelkowane. Eksperci KPMG szacują, że ich udział w rynku będzie się zwiększał, przede wszystkim ze względu na rosnącą świadomość konsumentów na temat zdrowego stylu życia.

     Na wzrost sprzedaży wody butelkowanej wpływa przede wszystkim czynnik prozdrowotny. Zmieniają się przyzwyczajenia Polaków. Wybierają coraz to zdrowsze alternatywy, zarówno w jedzeniu, jak i w piciu, a woda się świetnie w ten trend wpisuje – tłumaczy Songin.

    Spożycie wody jest też w dużej mierze uzależnione od pogody. Im więcej dni słonecznych i z wysoką temperaturą, tym większa jest sprzedaż. Zeszłoroczne gorące lato zaowocowało rekordowym wzrostem rynku wody butelkowanej w Polsce. Mimo że największa sprzedaż przypada w okresie letnim, popyt na wodę trwa cały rok. W I półroczy wolumen sprzedaży wzrósł o 7,7 proc. w stosunku do analogicznego okresu w 2015 roku.

    – Polacy konsumują coraz więcej wody butelkowanej. W 2016 roku ta konsumpcja jest szacowana na poziomie 118 litrów na rok na głowę. Ale żeby to lepiej zrozumieć, należałoby się odnieść do innych rynków, bo potencjał wzrostu jest wciąż ogromny. Przykładowo Niemcy konsumują 200 litrów wody na osobę rocznie, więc nadal przed tą kategorią jest ogromny potencjał, który Canadean ocenia na ok. 4 proc. rocznie – zaznacza przedstawicielka Żywiec Zdrój.

    Szanse na wzrost są ogromne, bo mimo rosnącego spożycia średnio w ciągu dnia przeciętny Polak wypija zaledwie 0,5 litra wody (przy zalecanych 2 litrach płynów dziennie). Istotne jest prowadzenie akcji edukacyjnych zachęcających do picia wody, zwłaszcza dzieci.

    – Prowadzimy program „Mamo, tato, wolę wodę”, który edukuje dzieci w przedszkolu na temat zalet picia wody. Prowadzimy również programy z partnerami i ekspertami, jak choćby „Woda na start”. W 2015 roku przeprowadziliśmy szeroką kampanię „Zacznij dzień od szklanki wody”, która również mówiła o tym, dlaczego picie wody jest tak ważne dla naszego organizmu – wymienia Inga Songin.

    Firma wiele inwestuje także w innowacje, które mają wspierać rodziców w kształtowaniu zdrowych nawyków wśród najmłodszych. Z myślą o nich spółka wprowadziła w tym roku dwie linie produktów – limitowaną edycję wody w butelkach z etykietami z popularnymi bohaterami filmów Angry Birds, Avengers i Kraina Lodu oraz linię „Głupawka” z zabawnymi motywami graficznymi. Produkty dla dzieci i warianty smakowe mają duży potencjał wzrostu.

    – Canadean szacuje ten wzrost na około 4–5 proc. rok do roku. Wszystkie trendy zdrowotne również na to wskazują, więc szacujemy, że spożycie na mieszkańca nadal będzie rosło, a to będzie się przekładało na wzrost tej kategorii – ocenia Songin.

    Dostrzegając potencjał wciąż rosnącego rynku, spółka inwestuje w dalszy rozwój, zwiększając swoje inwestycje. W kwietniu tego roku nastąpiło otwarcie nowej fabryki Żywiec Zdrój, która powstała na terenie Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej na Żywiecczyźnie. Inwestycja pozwoliła firmie zwiększyć moce produkcyjne i umożliwiła jej dalszy rozwój.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Regionalne

    Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

    Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

    Transport

    Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

    Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

    Polityka

    Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

    Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.